W końcu nadeszła wiosna! Wiecie co to oznacza? Mogłoby to być pytanie retoryczne, ale tak na wszelki wypadek, bo a nuż widelec ktoś pomyśli o nowalijkach, a mi chodzi o początek sezonu na szparagi! Na moim blogu znajdziecie przepis na klasyczne szparagi z jajkiem w koszulce i sosem holenderskim, ale nie można przecież codziennie jeść tego samego. Dlatego właśnie dziś nadszedł moment na nowy przepis – zupę krem. Oczywiście jej podstawą są szparagi, ale smak zawdzięcza przede wszystkim bulionowi i masłu. Do tego przepisu użyłam bulionu warzywnego, którego porcję trzymam zawsze w zamrażalniku. Taki sposób przechowywania bulionu pozwala mi w każdej chwili przygotować domowe risotto lub podkręcić smak domowego sosu. Zazwyczaj zamrażam go w foremce do lodu, co pozwala na łatwe odmierzenie potrzebnej ilości. A jak wiadomo – domowe zawsze smakuje lepiej. Wracając do przepisu – zupa jest bardzo delikatna, kremowa, a przede wszystkim bardzo szybka do przygotowania.
potrzebne składniki: 2 łyżki masła 400 g zielonych szparagów pół pora (potrzebna jest jedynie jego biała część) 1 szalotka 1 litr bulionu warzywnego 30 ml śmietanki 18% sól, pieprz
1. Przygotuj warzywa – pora i cebulę pokrój w piórka, szparagi (po oderwaniu twardych końcówek) pokrój w plasterki o grubości około 1 centymetra. Góry szparagów możesz zostawić do dekoracji talerzy – zgrillowane z odrobiną oliwy z oliwek i soli dodadzą chrupkości zupie, ale ja zdecydowałam się dodać je do kremu.
2. W garnku rozpuść masło i przesmaż na nim cebulę oraz pora, tak aby stały się szkliste i miękkie, a następnie dodaj szparagi i wymieszaj. Po chwili zalej całość bulionem i gotuj pod przykryciem na wolnym ogniu przez około 15 – 20 minut, aż szparagi będą miękkie.
3. Całość zmiksuj na gładki krem dodając pod koniec śmietankę. Dopraw do smaku solą i pieprzem – gotowe!
Smacznego!
Wygląda przepysznie. Akurat zrobiło się cieplej, więc chętnie wypróbuję taki przepis 🙂
Bardzo lubię taką właśnie kremową szparagową zupę, chętnie ją przygotowuję. 🙂
Wygląda pysznie 🙂
Świetny pomysł! Jeszcze nie jadłam zupy szparagowej, a szparagi bardzo lubię:) Wygląda naprawdę pysznie. I kradnę pomysł na mrożenie bulionu;) Pozdrawiam
Miłego gotowania 🙂 A mrożenie bulionu jest jednym z moich ulubionych trików kuchennych 🙂