Pora na przepis, który obiecałam Wam już w zeszły weekend na moim facebookowym profilu (kogo tam jeszcze nie było to zapraszam!). Taką tartę przygotowuję co roku na urodziny mojego Dziadka, a przepis na nią mam jak zawsze od mojej niezawodnej Mamy. Kruche ciasto jest maślane i bardzo słodkie, dlatego zawsze używam kwaśnych owoców takich jak maliny czy porzeczki, które równoważą smak deseru. W tym roku zdecydowałam się przygotować 24 małe tartaletki, ale z tego przepisu możesz równie dobrze upiec jedną dużą tartę. Niezależnie od tego jaką formę wybierzesz i tak ciasto zniknie szybciej niż Ci się wydaje.
potrzebne składniki na ciasto: 250 g mąki krupczatki 150 g zimnego masła 120 g cukru pudru 1 żółtko łyżka zimnej wody na krem: 50 g mąki 120 g cukru pudru 2 szklanki mleka laska wanilii 4 żółtka dodatkowo: świeże owoce, ja zazwyczaj wybieram to co mam w ogródku - maliny, porzeczki lub borówki
1. Mąkę i cukier puder przesiej przez sito. Dodaj do niego pokrojone w kostkę zimne masło (upewnij się, że jest ono bardzo dobrze schłodzone, jeśli użyjesz zbyt ciepłego masła ciasto nie uda się) i posiekaj wszystko razem.
2. Żółto wymieszaj z łyżką zimnej wody i połącz je z pozostałymi składnikami. Szybko zagnieć, a następnie owiń folią spożywczą i wstaw do lodówki na 2 godziny lub dłużej, ja często zostawiam je nawet na noc.
3. Zimne ciasto rozwałkuj i wyłóż nim foremki wysmarowane masłem i wysypane mąką. Spód ciasta ponakłuwaj widelcem i schowaj na godzinę do lodówki. Jeśli cierpię na duży niedoczas to zdarza mi się wrzucić je na 20 minut do zamrażalnika.
4. Zimne ciasto piecz w piekarniku nagrzanym do 180ºC przez około 15 minut (do zrumienienia).
5. W międzyczasie przygotuj krem – w rondelku połącz mleko, mąkę, cukier i nasiona z laski wanilii (możesz również dodać całą laskę, a następnie wyjąć ją podczas studzenia kremu). Całość zagotuj (ale nie gotuj!) ciągle mieszając. W miseczce połącz żółtka z kilkoma łyżkami gorącego kremu, aby je zaparzyć. Następnie dodaj je do gorącej masy w rondelku (ciągle mieszając, aby nie powstały grudki) i chwilę podgrzej. Całość masy przełóż do miski (ja zazwyczaj przecieram ją przez sito, aby być pewną, że nie ma żadnej grudki) i odstaw do wystudzenia. Pamiętaj, aby raz na jakiś czas zamieszać krem, aby nie powstał kożuch. Możesz również przykryć masę szczelnie folią spożywczą, tak aby dotykała ona kremu.
6. Na wystudzone ciasto wyłóż masę, a całość udekoruj dowolnymi owocami.
Smacznego!
Wyglądają bardzo smakowicie …:)
Z porzeczkami jeszcze nie próbowałam, a może być ciekawie!
Ładna i z pewnością pyszne 🙂 ja teraz gotuję i pieke roślinnie, bo do domu zjechały dzieci, więc wegańsko- wegetariańsko jest zupełnie 🙂 tartaletki muszą poczekać do sierpnia 🙂
Mam nadzieję, że uda Ci się wytrzymać do sierpnia 🙂