Niedzielny poranek to idealny czas na przygotowanie domowej chałki, zaparzenie kubka gorącej kawy lub herbaty i delektowanie się odrobiną weekendowego spokoju. Przepis na tę chałkę ma już wiele lat i jest regularnie sprawdzany w mojej kuchni – zawsze wychodzi równie pyszna. Od dziecka Mama powtarzała mi, że nie wolno jeść gorącego ciasta drożdżowego, trzeba pozwolić mu odpocząć po pieczeniu, ale ja najbardziej lubię po wyjęciu z pieca odkroić kawałek chałki. Jeszcze parującą chałkę smaruję masłem, które momentalnie rozpuszcza się i wsiąka w ciasto… i już jestem w niebie. Idealnie smakuje również z domowym dżemem lub miodem.
Jeśli jakimś cudem zostanie Wam trochę chałki, która nie będzie już świeża, to polecam przygotować z niej tosty francuskie – plastry ciasta zamoczcie w roztrzepanym jajkiem z odrobiną mleka i dodatkiem cynamonu, a następnie usmażcie na złoto.
potrzebne składniki: 600 g mąki pszennej pół łyżeczki soli 6 łyżek cukru 70 g stopionego i ostudzonego masła 1 jajko pół szklanki mleka 5 łyżek wody 50 g drożdży dodatkowo 1 jajko 1 łyżka masła 2 łyżki mąki 3 łyżki cukru
1. Drożdże rozpuść w dużej misce z łyżką cukru i podgrzanym mlekiem, odstaw w ciepłe miejsce na 15 minut.
2. Mąkę, sól, pozostały cukier, masło, jajko, wodę i podrośnięte drożdże zagnieć razem, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około godzinę.
3. Tak przygotowane ciasto podziel na 6 równych części, uformuj z nich wałki a następnie zapleć w chałkę. Ja przygotowuję ją tak jak mi wyjdzie, ale w internecie znajdziesz wiele filmików pokazujących jak zapleść ją tak, aby wyglądała najbardziej efektownie.
4. Tak przygotowaną chałkę posmaruj roztrzepanym jajkiem, a następnie posyp kruszonką (łyżkę masła rozetrzyj razem z mąką i cukrem w małej miseczce, tak aby powstały grudki).
5. Piecz chałkę w piekarniku nagrzanym do 160°C przez 20-30 minut, aż będzie miała złocisty kolor.
6. Po wyjęciu z piekarnika przełóż chałkę na kratkę do ostygnięcia. Ja zazwyczaj nie mogę się doczekać i zjadam porcję jeszcze ciepłej chałki z masłem, które dzięki temperaturze rozpływa się na cieście. Pychota!
Bardzo często przygotowuję z tego przepisu mini-chałki na drogę. Wyrośnięte ciasto dzielę wówczas na 8 równych porcji i z każdej z nich zaplatam chałkę. Ze względu na rozmiar wymagają innego pieczenia – w temperaturze 170°C przez 20 minut.
Smacznego
0 comments on “chałka”Add yours →