Były już klasyczne szparagi z jajkiem w koszulce i sosem holenderskim, było risotto, był omlet, była zupa, a nawet lunchbox. Najwyższa pora na nowy przepis, którego zdjęcie część z Was mogła widzieć na moim Instagramie.
Często jest tak, że przygotujemy obiad na kilka dni i już drugiego dnia nie mamy ochoty jeść „odgrzewanych kotletów”… i tu z pomocą przychodzi frittata! Zazwyczaj przygotowuję ją, gdy zostało mi zbyt mało resztek, aby wszystkich nakarmić (idealnie sprawdza się, gdy wpadną niezapowiedziani goście). Frittata to taki sposób na magiczne rozmnożenie jedzenia – dodajesz kilka jajek i w 10 minut możesz wykarmić całą rodzinę. Tym razem zostało mi trochę grillowanego łososia i blanszowanych zielonych szparagów, którym nadałam drugie życie łącząc je z jajkami i serem kozim. Efekt wow gwarantowany! Jeśli nie masz akurat pod ręką łososia, a chcesz przygotować to danie to możesz spokojnie użyć kupionego łososia wędzonego na ciepło.
P.S. Do przygotowania frittaty niezbędna jest patelnia, którą można wstawić do piekarnika.
potrzebne składniki: około 100 g grillowanego łososia (może być wędzony na ciepło) 5-6 blanszowanych zielonych szparagów około 30 g sera koziego 6-8 jajek (zależnie od wielkości patelni i jajek) łyżka masła sól, pieprz
1. Nagrzej piekarnik do temperatury 220ºC. W międzyczasie przygotuj wszystkie składniki – łososia podziel na mniejsze kawałki, szparagi przetnij na części wielkości kęsa. Miej pod ręką kawałek sera koziego.
2. Na dużym gazie rozgrzej patelnię (pamiętaj, aby nadawała się ona do włożenia do gorącego piekarnika – żadnych plastikowych rączek, bo nie skończy się to dobrze… dobrym rozwiązaniem są patelnie z odpinaną rączką).
3. Jajka wbij do miski i rozkłóć je widelcem na jednolitą masę. Dopraw odrobiną soli (pamiętaj, że pozostałe składniki są już posolone, to w końcu resztki) i pieprzem.
4. Zmniejsz gaz pod patelnią do średniego i dodaj na nią masło. Gdy masło zacznie się pienić wlej jajka i mieszaj około 20 sekund, aż zaczną się ścinać. Na wyrównaną masę wyłóż łososia, szparagi i kawałki sera koziego.
5. Całość wstaw do nagrzanego piekarnika (najlepiej na górną półkę – jak najbliżej źródła ciepła) i piecz do uzyskania złotego koloru (około 4-5 minut, w zależności od piekarnika).
6. Frittatę podawaj prosto z piekarnika, ale uważaj – jest bardzo gorąca.
Smacznego!
Przyznam szczerze, że nigdy czegoś takiego nie próbowałam – a wygląda naprawdę smakowicie, więc muszę się wreszcie skusić. Tak wiosennie i lekko mi się kojarzy – już kopiuję przepis i wysyłam męża po zakupy 🙂
Mam nadzieję, że Wam zasmakuje 🙂
wygląda smakowicie a pewnie jeszcze lepiej smakuje 🙂 http://www.adriana-style.com
Dziękuję 🙂 To prawda, smak jest obłędny!
Tak się czaje na te szparagi co roku może w tym roku coś z nich uczynię :]
Koniecznie! Pamiętaj tylko, że sezon jest dość krótki 😉
Wygląda wspaniale! Ostatnio zajadam się szparagami, więc chętnie wypróbuję Twoją wersję 😀
Dzięki 🙂 Mam nadzieję, że Ci zasmakuje. Na blogu znajdziesz też wiele innych przepisów na dania ze szparagami 🙂
Musimy wykorzystywać sezon na szparagi póki trwa 🙂
Wygląda tak prosto i pysznie! Muszę wypróbować 🙂
Te dwa słowa idealnie opisują to danie 🙂
O mamo, jak uczta!
To prawda, a jak szybko przygotowana 😉
Już wiem co dzisiaj próbuję 🙂 Frittata już u mnie na stole gościła, ale nie ze szparagami
Mam nadzieję, że w tym wydaniu również Ci zasmakuje. Koniecznie daj znać 🙂
Jak apetycznie wygląda<3 i na dodatek są tu wszystkie składniki, które lubię!;)
Dzięki 🙂
Uwielbiam szparagi w każdej możliwej postaci. Ten patent wygląda świetnie, więc w weekend będzie testowany 🙂
Super! Udanego gotowania 🙂
Chyba spróbuję, wyglada smakowicie i łatwe do przyrządzenia
To prawda, przygotowuje się raz dwa 🙂
Mmm, wygląda i brzmi mega smakowicie! Dobrze, że mąż jedzie w delegację, to będzie okazja by wypróbować danie bezmięsne.
Możesz spróbować przekonać męża, mój chłopak ją uwielbia 🙂
uwielbiam szparagi, szczególnie zielone 😀 Z tego przepisu skorzystam na 100%!
Cieszę się, koniecznie daj znać czy Ci smakowało 🙂
Ciekawy przepis, więc na pewno spróbuję.
Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu 😉