Zrzut ekranu 2016-03-29 o 21.47.15

Lifemotiv

Jakiś czas temu na Instagramie udostępniłam zdjęcie z wizyty w restauracji Lifemotiv. Poświąteczny czas wydał mi się idealnym momentem na napisanie o tym miejscu. Po całym tym obżarstwie nadchodzi czas refleksji – w końcu lato już za rogiem! Może zrzucić kilka kilogramów? Może w końcu trzeba zacząć dbać o to co jemy? Przyznam Wam, że ja na co dzień staram się zachować zdrowy rozsądek we wszystkim, a przede wszystkim w tym co ląduje na moim talerzu. Oznacza to, że jeśli mam ochotę na coś słodkiego to nie będę sobie odmawiać kawałka ciasta, ale nie muszę przecież od razu zjadać całej blaszki! Ale nie o tym miałam dzisiaj pisać…

Podczas wizyty w Galerii Mokotów szukałam do zjedzenia czegoś normalnego i pomiędzy tymi wszystkimi fast foodami znalazłam Lifemotiv. Miejsce, które w swoim menu ma głównie potrawy wegetariańskie (wyjątek stanowi eko kurczak) w formie burgera, kaszy, wrapów oraz sałatek. Dodatkowo w menu znajdziemy śniadania, zupy oraz desery, w których na próżno szukać rafinowanego cukru. Obiad możemy uzupełnić o wyśmienitą lemoniadę domowej roboty lub świeży koktajl. Ja zdecydowałam się na burgera Avocado&Cieciorka w bułce pszennej (do wyboru mamy jeszcze bułkę orkiszową lub liście sałaty). Kotlet, składający się z kaszy jaglanej oraz cieciorki, idealnie komponuje się z avocado i delikatnym sosem cytrynowym. Całość doprawiona jest dużą ilością ziół, a najlepsze jest to, że każde danie jest przygotowywane od początku do końca dla danego zamówienia. Dzięki temu możemy samodzielnie decydować o każdym jego elemencie. Do posiłku wybrałam żurawinową lemoniadę słodzoną ksylitolem. Miałam też ochotę spróbować jednego z deserów –  fasolowego browni, ale (nie)stety po zjedzeniu burgera nie zmieściłabym już nawet kęsa.

Lifemotiv ma tylko jeden minus – jedyny lokal znajduje się Galerii Mokotów, co dla mnie oznacza konieczność wycieczki na drugą stronę miasta do Warszawskiego Mordoru. Jeśli tylko będę w pobliżu to na pewno ponownie odwiedzę Lifemotiv, żeby przetestować inne dania. Wam również polecam to miejsce na szybki i zdrowy posiłek.

3 comments on “LifemotivAdd yours →

  1. Burger z awokado i cieciorką brzmi zachęcająco! Niestety Galeria Mokotów to dla mnie wyprawa przez całą Warszawę, więc nie bywam ?, ale może kiedyś przy okazji. Co do jedzenia, to mam podobny stosunek. Niby dbam o to co jem, ale odmawiać sobie nie zamierzam. Raz na jakiś czas nikomu nie zaszkodzi ☺

    1. Mam nadzieję, że otworzą drugi lokal w bardziej dogodnej lokalizacji 🙂 Wszystko jest dla ludzi, musimy tylko korzystać z tego z umiarem, aby nie przesadzić ani w jedną ani w drugą stronę 😉

Skomentuj Macierzyństwo-raz! Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *