9.pic_hd

La Maison

Już jakiś czas temu chciałam przygotować dla Was recenzję warszawskiego La Maison, jednak okazało się, że dociera do mnie wiele sprzecznych opinii na temat tego miejsca. W związku z tym, że chcę Wam przestawiać jedynie miejsca sprawdzone, do których sama chętnie wracam, postanowiłam przed napisaniem recenzji wybrać się tam jeszcze raz. Poza tym w menu było jeszcze kilka pozycji, które miałam ochotę spróbować 😉

Pierwszą wizytę rozpoczęłam wraz z moimi Przyjaciółkami od mezze (48 zł), czyli zestawu przekąsek śródziemnomorskich. Są one moim zdaniem dobrym rozwiązaniem jeśli przychodzimy do restauracji bardzo głodni i chcemy szybko zacząć jeść. Jednak jeśli jesteście w stanie wytrzymać chwilę bez jedzenia to zdecydowanie polecam inne pozycje z bogatego menu. Za drugim razem miałam okazję spróbować czterech różnych przystawek. Jeśli, tak jak ja, lubicie łososia to polecam Wam gravadlax (30 zł) podawany z kwaśną śmietaną, ogórkiem oraz sałatką z kopru włoskiego i imbiru. Ryba marynowana w soli i skórce z cytryny ma delikatną strukturę, a dodatek chrupkiego kopru włoskiego o anyżkowym posmaku doskonale uzupełnia smak dania. Równie smaczne i odrobinę bardziej pikantne jest Octopaccio (29 zł), czyli carpaccio z ośmiornicy, podawane z wędzoną papryką. Dla wielbicieli krewetek polecam te z chorizo i sosem z cydru (34 zł). Podawane na gorąco z przyrumienioną brioszką i dużą ilością esencjonalnego sosu. Jeśli natomiast jesteście wielbicielami mięsa to dobrym wyborem będzie tradycyjny tatar. Jego minusem jest to, że podawany jest z całym jajkiem przepiórczym, nie wiem jak Wy, ale ja po prostu nie lubię dodawać białka jaja do tatara.

This slideshow requires JavaScript.

Na drugie danie zdecydowanie polecam któreś z domowych pierogów. Ja zdecydowałam się na tortellacci z borowikami w maśle szałwiowym (36 zł) podawane z rukolą i parmezanem. Nadzienie wprost rozpływało się w ustach, a dodatek masła szałwiowego zagwarantował niepowtarzalny smak. Równie wyśmienite, jeśli nie lepsze, były rotondi z kurkami (39 zł) z menu sezonowego. Podawane z bekonem oraz sosem z białego wina i masła. Inną pozycją z menu sezonowego, która skradła moje serce jest polędwica z dorsza serwowana na młodym bobie z dodatkiem sosu kurkowego (59 zł). Muszę przyznać, że był to jeden z najlepszych sosów kurkowych jaki jadłam w życiu – idealnie oczyszczone i podsmażone na maśle z cebulą kurki z dodatkiem słodkiej śmietanki. Oczywiście w menu znajdzie się również coś dla mięsożerców np. klasyczna polędwica wołowa (75 zł) podana z sezonowymi warzywami i masłem czosnkowym.

This slideshow requires JavaScript.

A teraz pora na najlepszą część posiłku – deser! Do wyboru mamy wszystkie słodkości znajdujące się w ladzie cukierniczej oraz kilka dodatkowych pozycji z menu restauracji. Jeśli mam do wyboru crème brûlée (16 zł) to możecie mieć pewność, że będzie to pierwszy deser, którego spróbuję. Ten podawany w La Maison wart jest grzechu, dokładnie tak samo jak wszystkie pozostałe desery, których próbowałam. Jeśli jesteście wielbicielami eklerów to zdecydowanie polecam tego pistacjowego. Wyśmienita jest również kwaśna tarta cytrynowa z dodatkiem bezy. Dużą popularnością cieszą się także desery w kształcie kuli np. egzotyczna o smaku mango i marakui.

This slideshow requires JavaScript.

Więc werdykt jest prosty – polecam! Jeśli nie macie czasu lub nie chcecie jeść tu pełnej kolacji to wstąpcie przynajmniej do kawiarnianej części restauracji, ponieważ desery są zdecydowanie mocną stroną warszawskiego La Maison.

La Maison
Telefon: 22 652 36 60
ul.Chłodna 15
00-891 Warszawa, Polska

5 comments on “La MaisonAdd yours →

  1. Brzmi to i wygląda bosko. Tylko ceny trochę zaporowe. Na specjalną okazję spoko, ale chyba mało kto może sobie pozwolić żeby wpadać tam na lunch 😉
    Oczywiście chyba nie muszę dodawać, że od razu zgłodniałam czytając, a gdy jeszcze do tego obejrzałam zdjęcia… 😀

    1. To miejsce zdecydowanie na specjalne okazje, ale na coś słdkiego z części kawiarnianej można wpaść zawsze 😉

  2. W każdej lepszej restauracji trzeba liczyć się z tym, że ceny niskie nie będą. Na specjalne okazje jak najbardziej miejsce dobre. Na co dzień bar pierożek ( 7 zł za porcję) 😀

Skomentuj My CookBook Soko Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *