Obiecałam Wam, że zdradzę na czym połamałam swoją szpatułkę, więc z nieskrywaną dumą prezentuję ciasteczka lawendowe. Jak to możliwe, że zepsułam szpatułkę przygotowując ciastka? To proste! Zachciało mi się przemieszać masę, aby upewnić się, że mikser dobrze wykonał swoją pracę i nagle trach – szpatułka pękła w połowie! Plus tego małego nieszczęścia jest taki, że ciastka wyszły wyśmienite. Przepis na nie pochodzi z ulotki, którą dostałam kilka lat temu w Muzeum Lawendy we Francji. Ich lawendowy smak i zapach przypomina mi te wszystkie wakacje spędzone w Prowansji razem z moją rodziną, dlatego też będą one idealnym uzupełnieniem jesiennych wieczorów spędzanych przy filiżance gorącej herbaty.
potrzebne składniki: 200g masła 1 szklanka białego cukru 1/2 szklanki brązowego cukru 1 jajko 2 szklanki mąki 1/4 szklanki suszonych kwiatów lawendy 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżeczka sody oczyszczonej
1. Masło utrzyj razem z cukrem białym oraz brązowym na gładką masę. Pod koniec ucierania dodaj jajko.
2. Do przygotowanej masy maślanej dodaj mąkę, proszek do pieczenia, sodę oraz kwiaty lawendy i dokładnie wymieszaj.
3. Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia ułóż kulki ciasta, zachowując odpowiednio duże odstępy. Piecz w piekarniku nagrzanym do 170ºC przez 12 do 15 minut.
Smacznego
0 comments on “ciasteczka lawendowe”Add yours →